nie mam przy sobie
broni
nie mam komu
powierzyć
nocy.
_____________
wiesz co, dopiero kiedy w twarz zawiał mi wiatr znad jeziora, weszłam do wody i wypłynęłam daleko, tak żeby nie czuć dna. nie czułam się wolna dłużej niż pól minuty, ale to musi na jakiś czas wystarczyć. zanurzyłam się, żeby na moment odciąć zmysły. była tylko dzika, chłodna, nagrzana przy powierzchni woda, która zakrywała mnie całą, ta głębokość, ciemna toń i mała niepewność, czy się wynurzę.
czasami jezioro to wszystko.
czasami.
...
czy ono wie, że ze mną nie jest w porządku?
czy wyczuwa to jak rekiny krew?