Jeżeli jest coś, czego nienawidzę na tym świecie… Nie, zaraz. Jest całkiem sporo takich rzeczy. Myślę, że lista tego, czego nie znoszę, mogłaby mieć parę (naście? dziesiąt?) kilometrów. A w pierwszej dziesiątce na pewno zmieściłoby się żebractwo. Brało mnie na rzyganie, jak musiałam otworzyć pysk, by o coś poprosić. Nieważne czy chodziło o to, żeby ktoś mi podał papier toaletowy, czy uratował życie.
Oh get me right, all it takes is starry nights
I want my eyes to see these lights
hold hold hold on hold hold on
I want my eyes to see these lights
hold hold hold on hold hold on
Wyzbywam się lęku, by zrobić miejsce na piach szarej pustyni.
Och, to tak elektryzuje.
Kobaltowa wściekłość, przypierająca pod ścianę szaleństwa.
Czekaj, czekaj, czekaj.
Pod ścianę destrukcji, tak to było.
Ciężko nazywać rzeczy po imieniu, ale przecież pierdolenie to jeszcze nie miłość.