zabawne, jak łatwo wszystkich zbyć byle jaką odpowiedzią.
nikt nigdy nie dopytał. straczyło byle machnięcie ręką.
nawet kiedy pijana próbowałam to z siebie zrzucić.
wystarczy, że parsknę coś głupiego pod nosem.
rzucę wzgardliwe spojrzenie.
to dziwne, bo mistrzem oszustwa nie jestem i nie, nigdy nie byłam.
i raczej tego nie kamufluję.
a jednak, co?
moje niepokoje są niewidzialne, kurwa!