piątek, 27 lutego 2015

aj si trabel on de łej!

Księżyc rośnie, księżyca przebywa! Jak nie wiele wilkom potrzeba by cieszyć mordę, ej.
Znowu mi niespokojnie. Wolę tak, wolę się miotać. Wolę się rozpadać. Wolę na chama dorabiać sobie puentę, jebać destrukcję! Pierdolić szóstki, wyjebać się na Drogę, o, takiego kurwa wała, Hagane, kochana.

 Kurwa, to był dobry czas. Wtedy, gdy nocami kręciłam się po domu w trampkach z kieliszkiem własnej produkcji. Chciałabym jeszcze kiedys poczuć się tak, jakby cały świat był kurwa mój i to wszystko nie działo się wyłącznie w mojej chorej głowie nabrzmiałej od urojeń.



bat aj si trabel on de łej.








Obserwatorzy

Archiwum bloga

Nał łot?

All eyes on the hidden door.

z czym się je paranoje

niekoniecznie o niedorzecznym.

Madness team: super, dark RAGE; cold, full of non-fulfilment WRATH; creepy, terrific ENVY and most of powerfull SADNESS (sa, sa sa samertajm!)

Statystyka