nie bedę jęczeć. coś sobie obiecaliśmy. nieważne, czy siedzę tu sama i pisze sobie po ręce, nieważne, co zamierzam jeszcze zrobić, zanim pójdę spać. shh. nie będziemy się dzielić.
ale wiesz, że kiedy zamykam oczy, mocno zaciskam powieki... widzę. i wiem swoje.
kiedyś policzyłam, że to się nie opłaca. być fajnym. może dlatego już mi sie nie chcę.
mów co chcesz. będę udawać, że nie słyszę. że nie mam snów. jak będzie trzeba to wgl przestanę sypiać, i co.
moze liczy sie tylko to, ze kiedy sie skupie, chce mi sie mnostwo. chce mi sie dobyc katany.
One way or another.