dzisiaj zwątpiłam we wszystko.
nawet w to, że ziemia jest okrągła. może jednak niosą ją na grzbietach cztery słonie, stojące na skorupie wielkiego żółwia. chuj wie.
dzisiaj zwątpiłam we wszystko.
nie wiem czy kamień to kamień, a miłość to miłość.
nie wiem czy lustro nie kłamie.
nie wiem czy tramwaj przyjedzie.
czy warto wyrzucać śmieci do kosza.
nie wiem czemu chce mi się rzygać od płaczu.
nie wiem, czy mam jakiś sens. chyba nie.
nie chcę być zawsze na ostatnim miejscu.
nie muszę wygrywać, ale kurwa, czy muszę być zawsze ostatnia?