znalazłam łowcę demonów na miarę twojego kolorowego serca.
uzbrojeni we wkurwienie, przybędziemy po ciebie.
złowimy.
jesteś w dobrych rękach.
ręce.
w uścisku diabelskich ramion.
tylko że ja już i tak na zawsze zostanę półdiabłem.
no i chuj. no i fajnie.
może chociaż doczłapiemy się wspólnie do pizzy.
a jak nie, zostanie bieganie wokół fontanny, z której tryska lawa.