wtorek, 29 listopada 2016

zapadam się, zapadam

zawijam się.
zwijam. w kłębek.
nie dlatego, że lubię.
nie dlatego, że tak wypada.
nie mam wyboru.
choćbym nie wiem jak zaprzeczała,
jak głośno bym się nie darła,
czyjaś łapa mnie ściska za gardło.
mocno.
i nic z tym nie zrobię.
nie dlatego, że nie chcę.
nie dlatego, że jest mi wygodnie.
nie mogę.
i wszystko było by dobrze,
gdybym tylko wiedziała
i nie musiała kłaść się spać tak
wcześnie.


beksa!

 


Obserwatorzy

Archiwum bloga

Nał łot?

All eyes on the hidden door.

z czym się je paranoje

niekoniecznie o niedorzecznym.

Madness team: super, dark RAGE; cold, full of non-fulfilment WRATH; creepy, terrific ENVY and most of powerfull SADNESS (sa, sa sa samertajm!)

Statystyka